Hej, dopiero wróciłam od rana do domu. Miałam do załatwienia jedną sprawę. Z jednej wyszło milion (w przenośni) i cały dzień zalatany.
Obeszłam chyba całe miasto i marzę tylko o śnie.
Pod moją nieobecność listonosz przyniósł 3 paczki.
Tak, dobrze widać kalendarze są z 2012 roku i doskonale o tym wiedziałam przed otrzymaniem ich. Pewna Pani mi odpisała, że mają tylko dwa kalendarze z tego roku i jeśli chcę to może mi wysłać.
Oczywiście się zgodziłam, bo my zbieramy wszystko racja? Dla mnie rok to nie problem, bo mam kilka kalendarzy z przed roku czy dwóch i wtedy zapisuję coś do czego nie jest potrzebna data ;)
- dwa różne kalendarze w skórzanej oprawie (koperta w której były nie wytrzymała transportu i była w tak tragicznym stanie, że dostałam ją w foli. Mam nadzieję, że nie było żadnego długopisu czy coś.
- kalendarz
- 2 metalowe długopisy i 1 żelopis
- smycz
- 2 przywieszki do torby, plecaka (chyba)
Dziś już raczej nie powysyłam maili, ale za to wczoraj udało mi się ok 150 wysłać.
wow 150 maili - duzzzooo
OdpowiedzUsuńto jest malutko ;) ok 500 to już dużo ;)
UsuńDokładnie. To nie jest tak dużo, ale marzę by znaleźć czas i wysłać tyle :D Nie mam na nic czasu od tygodnia.
OdpowiedzUsuńGratuluję przesyłek :) U mnie dużo skromniej ;)
niestety obowiązki ważniejsze ;)
Usuńdziękuję;)
Obserwuje i liczę na to samo. Zapraszam do mnie http://testydarmo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wytrwałości w wysyłaniu maili :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog - obserwuję :)
;)
Usuń