poniedziałek, 23 lutego 2015

3 przesyłki.

Hej, dopiero wróciłam od rana do domu. Miałam do załatwienia jedną sprawę. Z jednej wyszło milion (w przenośni) i cały dzień zalatany.
Obeszłam chyba całe miasto i marzę tylko o śnie. 
Pod moją nieobecność listonosz przyniósł 3 paczki.

Tak, dobrze widać kalendarze są z 2012 roku i doskonale o tym wiedziałam przed otrzymaniem ich. Pewna Pani mi odpisała, że mają tylko dwa kalendarze z tego roku i jeśli chcę to może mi wysłać. 
Oczywiście się zgodziłam, bo my zbieramy wszystko racja? Dla mnie rok to nie problem, bo mam kilka kalendarzy z przed roku czy dwóch i wtedy zapisuję coś do czego nie jest potrzebna data ;)

- dwa różne kalendarze w skórzanej oprawie (koperta w której były nie wytrzymała transportu i była w tak tragicznym stanie, że dostałam ją w foli. Mam nadzieję, że nie było żadnego długopisu czy coś.




- kalendarz
- 2 metalowe długopisy i 1 żelopis
- smycz



- 2 przywieszki do torby, plecaka (chyba)


Dziś już raczej nie powysyłam maili, ale za to wczoraj udało mi się ok 150 wysłać.


7 komentarzy:

  1. Dokładnie. To nie jest tak dużo, ale marzę by znaleźć czas i wysłać tyle :D Nie mam na nic czasu od tygodnia.

    Gratuluję przesyłek :) U mnie dużo skromniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwuje i liczę na to samo. Zapraszam do mnie http://testydarmo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę wytrwałości w wysyłaniu maili :)
    Świetny blog - obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń