środa, 30 lipca 2014

WAX Szampon głęboko oczyszczający - Pilomax - recenzja.

Witajcie, jakiś czas temu otrzymałam szampon i maskę do włosów od Pilomax. Myślę, że już nadszedł czas na recenzję, gdyż produkty mam już na wyczerpaniu. Na dzisiaj pierwszy z produktów.


WAX szampon głęboko oczyszczający do włosów ciemnych


200 ml / 23 zł

Od producenta:

Moja opinia:
Szampon jest w wygodnej plastikowej butelce. Zamykany na zatrzask, który mi się złamał po jakimś czasie, mimo to nie stanowiło to dla mnie problemu, bo szampon stał ciągle w łazience na swoim miejscu. Zapach ma bardzo świeży (który ciężko do czegoś porównać) i bardzo przyjemny. Konsystencja jest gęsta i przezroczysta.


Włosy myję codziennie, ale tego szamponu używałam ok 2-3 razy na tydzień, wtedy kiedy używałam dodatkowo maski z tej samej firmy (o której powiem parę słów niebawem). Szampon pieni się dobrze, ale dopiero po rozcieńczeniu z wodą. Plątał mi te najbardziej zniszczone włosy, więc bez maski nałożonej po nim, prawdo podobnie nie byłabym w stanie rozczesać włosów. Poprzednim razem, kiedy miałam styczność z szamponem oczyszczającym miałam podobną sytuację, wiec podejrzewam, że tak powinno być i bez maski ma takie działanie. Nie podrażnij mi skóry, ani nie uczulił. Nie obciążył mi włosów, więc jestem zadowolona i raz na jakiś czas włosy potrzebują takiego oczyszczenia.

Ktoś jeszcze przy używaniu szamponu oczyszczającego (bez maski) ma tak splątane włosy?
Czy moje są już tak zniszczone, że ratuje je tylko ścięcie? :(


piątek, 25 lipca 2014

Co mi wpadło w ręce.

W końcu coś nowego. Co prawda o wszystkim wiedziałam, ale mimo to i tak się cieszę.
U mnie przygotowania do jutrzejszych imienin mamy. Z roku na rok robię więcej i można powiedzieć, że wyręczam mamę w większości czynności, więc się cieszę, że może odpocząć i nie musi się o nic martwić.
Warzywa na sałatkę się gotują, więc w między czasie mogę pokazać co przyniósł mi listonosz ;)

Naczytałam się mnóstwo recenzji, dużo osób polecało, więc skusiłam się na zamówienie sagi ''Szeptem'' Becci Fitzpatrick. Nie doszła mi jeszcze pierwsza część, więc nie mogę doczekać się poniedziałku, żeby zacząć czytać ;)
Ostatnio większość książek czytam w PDF na tablecie, ale jednak nic nie zastąpi zwykłej tradycyjnej własnej książki.



W drugiej kopercie znalazłam notes i długopis od Artura z bloga http://Gadzeciarz.cba.pl/ , który wysłał mi w zamian za smycze, o których pisałam niedawno ;)



Na koniec oczywiście też skorzystałam z promocji/okazji i kupiłam gazetę Party z żelem pod prysznic Luksja.




Jak mówiłam skromnie, ale zawsze coś ;)


czwartek, 24 lipca 2014

Ulga dla ust - naturalne masło karite z rokietnikiem - Coloris.

Został mi już ostatni kosmetyk, który dostałam od Coloris


Laura Conti Naturalne Masło Karite do ust z rokietnikiem.

6,98 zł / Tu można kupić.

Od producenta:
Regeneruje i chroni. Bez konserwantów, parabenów, kompozycji zapachowych I barwników.
Unikalna kompozycja masła Karite i olejku z owoców rokitnika przeznaczona do pielęgnacji skóry zniszczonej, przesuszonej, łuszczącej się i wymagającej regeneracji. Olej z owoców rokitnika wykazuje zdolność częściowej absorbcji promieniowania słonecznego z zakresu UVB oraz wysoką aktywność antyoksydacyjną zwalczającą wolne rodniki, co zalicza je do naturalnych filtrów przeciwsłonecznych. Wysoka zawartości witaminy A w postaci karotenoidów odpowiada za własności regeneracyjne olejku, chroni przedwczesnym starzeniem się skóry, wzmacnia włókna kolagenowe. Błyskawicznie przynosi ulgę spierzchniętym, przesuszonym ustom.

Moja opinia:
Malutka pomadka, która zmieści nam się wszędzie i którą warto mieć przy sobie. Poręczny sztyft, łatwo się wysuwa. Bez zapachowa. 
Szczególnie dla suchych ust, ale też dobrze sprawdza się na słońcu. Dobrze nawilża i nie klei się, ani nie wychodzi po za obręb ust. 
Ja używałam ją z rana, więc później moje usta nie były suche, ani popękane.
Cena jest bardzo niska, więc warto mieć ją w swojej kosmetyczce.





niedziela, 20 lipca 2014

Przesyłka.

Od piątku zabieram się do pokazania paczki, która przyszła mi całkowicie nie spodziewanie i nie mogę się zebrać. Już dawno pisałam maile, więc to jakaś zaległa i nawet nie wiem skąd.
Nie mam w ogóle czasu, więc trochę zaniedbałam bloga, ale mam nadzieję, że szybko się to zmieni.

W paczce znalazłam:
- smycz
- notesik
- pocztówkę
- wizytówki
- magnez
- 3 długopisy
- wizytówki


Pytanie do zbieraczy gadżetów: 
Mam ok. 10 smyczy, które mi zalegają. Czy jest ktoś, kto zbiera i by chciał? ;)

wtorek, 15 lipca 2014

Nawilżająca odżywka do paznokci z olejkiem z alg - Coloris -recenzja.

Zbierałam się i zbierałam do tej recenzji, aż w końcu jest. Dzisiaj kolejny produkt od Coloris.


Nawilżająca odżywka do paznokci z olejkiem z alg Laura Conti


                                                                                     12 ml / 9,49 zł
                                                                                    Tu można kupić.


Od producenta:



Moja opinia:
Bardzo dobrze się rozprowadza na paznokciach. Szybko schnie. Ja stosuję zazwyczaj na lakier do paznokci, gdyż bardzo rzadko zdarza się, że nie mam pomalowanych paznokci. Dla mnie jest świetna. Lakier świetnie się świeci po nałożeniu na niego odżywki. Zauważyłam też, że kiedy jeden lakier pozostawił nie ładne grudki i odznaczał się po przejechaniu pędzelkiem, to odżywka to wygładziła. Moje paznokcie są w całości, co jak na mnie jest długi okres w niełamaniu, więc mam nadzieję, że to zasługa odżywki i tak już zostanie.




poniedziałek, 14 lipca 2014

Współpraca.

Witam. U mnie pogoda znowu się zmieniła, w tym momencie jest okropnie duszno. Już teraz boje się pół godzinnej jazdy autobusem, która mnie czeka :(
Przyszła mi dziś paczka za współpracy z Hurtownią Fryzjerską URADKA


Kollos czekoladowa maska do włosów suchych:


Pachnie zabójczo!



niedziela, 13 lipca 2014

Ładnie z AllePaznokcie!

Miałam zabrać się za posta wcześniej, ale.. (zawsze jest jakieś ale) zjadłam obiad i kompletnie straciłam ochotę na cokolwiek. 

Przyszedł czas na kolejną recenzję, tym razem lakierów do paznokci. Postanowiłam, że opiszę je w jednym poście. 


Szybko schnący lakier do paznokci R21

(oczywiście przepraszam za obdarte skórki - standard)
10 ml / 2,49 zł

Moja opinia:
Na wstępnie muszę przyznać, że ma wygodny pędzelek - płaski. Dobrze się rozprowadza, ale musiałam nałożyć 3 warstwy, żeby płytka paznokcia była ładnie pokryta i nie było prześwitów. Schnie w sumie normalnie, jak lakier. Po pierwszym dniu miałam wrażenie, że zrobił się ciemniejszy i matowy (albo głupieję) ;D. Na paznokciach trzyma się dobrze, po 3 dniach standardowych czynności (kąpiel, mycie naczyń, pranie itp.) odpryskuje przy naskórku, mimo to i tak się świetnie trzyma. Totalnie kolor przypadł mi do gustu. Nude podchodzący pod łososiowy, który pasuje mi do wielu rzeczy.


~~~~

Kolejnym lakierem od tej firmy jest Lakier profesjonalny One colour pro 592

15 ml / 6,90 zł

Moja opinia:
Pędzelek również płaski, dzięki czemu dobrze się rozprowadza. Jedna warstwa odpowiednio kryje płytkę paznokcia, jednak ja nakładałam dwie z przyzwyczajenia. Jak dla mnie był dość matowy, co mnie zaskoczyło (pozytywnie). Powiedziałabym, że ten schnie szybciej od tamtego i właśnie temu dałabym nazwę ''szybko schnący'' ;). Po dwóch dniach już nie wyglądał dobrze na paznokciach, odprysnął dość mocno. Kolor totalnie nie mój, za to moja siostra zwariowała na jego punkcie. Niby czerwony, ale wpada pod mocno jaskrawy różowo-pomarańczowy. Próbowałam zrobić dobre zdjęcie, ale nie oddaje totalnie rzeczywistości. 



~~~~~

Dostałam również pilnik 

2,50 zł / Tu można kupić

Moja opinia:
Co tu dużo mówić o pilniku? Piłuje? Piłuje! Jednak.. Ja jestem przyzwyczajona do malutkich i cienkich pilników i tylko tymi umiem dobrze spiłować. Ten natomiast dobrze radzi sobie z twardymi paznokciami. Papier ścierny na pilniku nie obsypuje się i nie ściera.


Taki mały amatorski mix wszystkich lakierów:


Bardzo dziękuję Pani Karolinie za możliwość przestestowania lakierów od AllePaznokcie i chęć współpracy z moim blogiem.


Który lakier Wam bardziej odpowiada? ;)


piątek, 11 lipca 2014

Avon, Wizaz.pl, Everyday.me - dzisiejsze nowości.

Odebrałam dzisiaj drobiazgi, które zamówiłam sobie w Avon. Uwielbiam słodkości i owoce. Co prawda ostatnio zwariowałam na punkcie jagód. Non stop bym je jadła i chcę wszystko co je dotyczy ;D
ale mgiełkę zamówiłam sobie waniliowo - śliwkową i pachnie cudownie. Trafiłam w dziesiątkę, bo zaznaczyłam pierwszą lepszą, bo nie mogłam się zdecydować ;)
Zamówiłam również spray przyspieszający wysychanie lakieru do paznokci. Dla mnie to super sprawa, bo nigdy po pomalowaniu paznokci nie wiem co ze sobą zrobić. Ciekawe jak się spisze ;) ( wkrótce recenzja).



Dzisiaj w końcu po powrocie z pracy czekała na mnie paczka niespodziewana. Od wizaz.pl udało mi się załapać do wypróbowania i otrzymałam 2 paczki podpasek Always.



I od Everyday.me jakiś czas temu również otrzymałam paczkę podpasek Always, które jeszcze chyba można zamawiać.


Jak czytałam dziś na jednym z blogów, ogromny wysyp na te podpaski ;)


Po za tym planuję generalny remont pokoju. Na razie mam zamówione tylko meble i kompletnie nie wiem co z resztą. Zaczynając od paneli, kończąc na dodatkach. 
Zrobiłam błąd zamawiając najpierw meble i teraz muszę wszystko dopasować pod ten styl i kolor i stoję w miejscu -.- POMOCY! ;d





czwartek, 10 lipca 2014

Gładkie nogi z Velvetic od Coloris!

Witam, dzisiaj przychodzę z recenzją plastrów do depilacji, które dostałam w ramach współpracy z Coloris .


Do tej pory jeśli chodzi o depilację stosowałam maszynki. Miałam styczność z plastrami, depilatorami i kremami, jednak maszynka wygrywała.

Z miłą chęcią wzięłam się za testowanie plastrów od Velvetic.

Hypoalergiczny wosk do depilacji

48 plastrów / 12,99 zł

Od producenta:



Moja opinia:
Pierwszy plus - plastry są w różnych rozmiarach:

12 pojedynczych do bikini

24 pojedyncze do twarzy

12 pojedynczych do ciała

Pierwszy raz spotykam się, żeby można było kupić w ''zestawie'' plastry w różnych wielkościach.
Dodatkowo w opakowaniu znalazłam również 2 chusteczki pielęgnująco - oczyszczające.


Ja na twarz nie stosuję depilacji, więc małe plasterki przeznaczę do innych części ciała.
Depilowałam tylko nogi, ale plastry największe przecinałam na pół, bo duże trudniej mi oderwać i włoski zostawały. Po przecięciu na pół było mi dużo wygodniej. Pozostałość wosku wycierałam nawilżanymi chusteczkami dołączonymi do opakowania, więc nogi się nie kleiły i nic nie zostało.
Jak wiadomo nie jest przyjemne zrywanie plastrów z ciała, więc moje akrobacje i krzyki zachowam dla siebie, mimo że nie robiłam tego pierwszy raz, zdecydowanie wole uczucie robienia tatuażu czy nawet robienia zastrzyków. Zależy od człowieka ;D
Co do efektów to jestem zadowolona. Większość włosków została usunięta, nie całość (ja mam twarde włoski, więc prawdo podobnie to powód, więc być może poradzi sobie lepiej z  miękkimi włoskami)
Mimo wszystko gładkie nogi miałam coś ok. tygodnia, nawet może dłużej, więc dla mnie to super sprawa i brak męczenia nóg maszynką codziennie.
Ogólnie depilacja przebiega szybko, jednak ja musiałam po każdym razie przebiec pół domu, żeby się uspokoić (co jest indywidualnym progiem bólu, jak wspominałam).
Jestem zadowolona z tych plastrów - mimo wariowania przy depilacji ;)

Jaką depilację najskuteczniejszą polecacie? ;)

.


środa, 9 lipca 2014

Wygrane gadżety.

No i znowu się pogoda popsuła. Dla mnie idealna na pisanie maili, ale po powrocie z pracy lenistwo wygrało. Tak mi się nie chce szukać i wysyłać, że nie wiem jak się zmusić. 
Dzisiaj dostałam paczkę z gadżetami, ale nie od żadnej firmy, tylko od Wojtka z bloga http://gadzetywoj.blogspot.com/ . Mianowicie wygrałam konkurs i jak dziś przesyłka dotarła, przypomniało mi się jak to było fajnie jak listonosz odwiedzał mnie codziennie.

Zawartość paczki.


- koszulka polo
- notes
- kalendarz ścienny
- podkładka pod mysz z kalendarzem
- 2 długopisy
- smycz
- 2 balony
- mapa
- naklejki


Dziękuję Ci Wojtku za umilenie mi dnia tą przesyłką ;)

A ja spinam d*pę (przepraszam, musiałam ;D) i rozsyłam maile!

poniedziałek, 7 lipca 2014

Walka z komarami! MOSKILEX

Witajcie, ostatnio narzekałam na brzydką pogodę i zimno, więc teraz narzekam na gorąco! Chociaż całe szczęście, że w miejscu w którym pracuję jest dość chłodno.
Przechodząc do tematu, kolejną recenzją jest preparat, który otrzymałam od Werner i Wspólnicy.


Moskilex firmy Laboratorium DermaPharm środek owadobójczy w sprayu.

90 ml / 15 zł

Moja opinia:
Przesyłka dotarła do mnie idealnie w momencie, kiedy zaczęła się plaga komarów. W ten sam dzień znajomi, którzy do mnie przyszli, wypryskali się preparatem, więc mogę śmiało powiedzieć, że opinia nie pochodzi tylko ode mnie. 
Na początek zapach. Dość nietypowy, dla mnie to jest tak zagadkowy zapach, który wiem że coś przypomina, ale za nic nie mogę stwierdzić co. Nie jest rażący czy odpychający, tylko do wytrzymania.
Wygodne opakowanie, typowe w sprayu, dzięki czemu nie trzeba wsmarowywać i rozprowadzać po ciele, tyko się spryskać. Minusem jest, ze na początku skóra nieco się klei, ale podejrzewam że tak jest z każdym tego typu produktem.
Jeśli chodzi o działanie. Kiedy siedzieliśmy na ogrodzie przy stole, każdy po prostu chciał jak najszybciej znaleźć się w domu, z dala od wstrętnych krwiopijców (których nie potrafię inaczej nazwać). Po spryskaniu się Moskilex, faktycznie coś dało. Nie mówię, że cudownie, zero komarów, ale efekt był. Komary nie czepiały się na początku nas, albo po prostu nie czuliśmy ;). W każdym razie efekt przynosi i jestem zadowolona, bo nienawidzę siedzieć w miłym towarzystwie, gdzie latają i gryzą komary, przez które każdy się denerwuje i całe spotkanie sprowadza się do jak najszybszego zakończenia.
Podsumowując, spray zabieram ze sobą, jeżeli w planach mam pójście gdzieś wieczorem i chętnie po skończeniu kupiłabym ponownie.


piątek, 4 lipca 2014

Lakier Holograficzny 04 - Allepaznokcie - recenzja.

Pokazywałam Wam jakiś czas temu lakiery, które dostałam w ramach współpracy z AllePaznokcie, więc dziś recenzja jednego z nich.


 LAKIER DO PAZNOKCI - EFEKT HOLOGRAMOWY 04

(na wstępie przepraszam za zdarty naskórek, który wytłumaczyć mogę jednym słowem - stres)
15 ml / 14,90 zł

Od producenta:
Efekt holograficzny jest to ''gra kolorów''. Kolory pięknie się przenikają tworząc efekt spektakularny i trójwymiarowy. W zależności od padania światła tęczowy połysk mieni się na różne kolory.
Efekt najlepiej wygląda po dwóch pociągnięciach lakierem po paznokciu. 
Szybko adaptuje się na paznokciu i dzięki temu wyschnięcie lakieru jest błyskawiczne.



Moja opinia:
Lakier jest z zwyczajnej szklanej buteleczce. Zapach bardzo mocny i drażniący. Ja nakładałam dwie warstwy bo po jednej miałam prześwity. Schnie dość szybko, nawet mam wrażenie, że szybkiej od niektórych lakierów, które posiadam.
Co do koloru to - kosmos. Jest tak genialny, że się dziwie sama sobie, że miałam opory żeby pomalować nim paznokcie! Na pozór wydaje się niebiesko-szary, jednak np. pod słońce jest zielono-żółty? Nie bez powodu wcześniej wspomniałam, że kosmos, bo faktycznie daje wrażenie galaktyki, kosmosu. Ja nie raz próbowałam stworzyć z innych lakierów coś podobnego, jednak bez efektów. Wychodziło wręcz komicznie. Teraz już taki kolor mam gotowy.
W tym momencie mam go na paznokciach drugi raz. Za pierwszym razem po około 4 dniach zaczął się zdrapywać. Teraz po trzech dniach, paznokcie jakby były pomalowane wczoraj!


Nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia i tego nie widać, ale na żywo kolor jest znacznie ładniejszy.
Jestem strasznie zadowolona z niego, więc dziękuję  Pani Karolinie.




środa, 2 lipca 2014

Odżywka do paznokci Laura Conti - Coloris - recenzja!

Witam, tak jak wczoraj pisałam zaczynam nadrabiać recenzje.
Zaczynamy od odżywki do paznokci Laura Conti, którą otrzymałam w ramach współpracy z Coloris.



ok 10 zł / 10 ml

Od producenta:



Moja opinia:
Odżywka jest w ładnej szklanej buteleczce, dodatkowo otrzymałam ją w opakowaniu ze wszystkimi informacjami, których nie możemy przeczytać na buteleczce.
Zapach typowo lakierowy, tylko mocniejszy. Mnie osobiście drażnił i wręcz mnie odpychało. Odżywka błyskawicznie wysycha, więc ogromny plus. Do tego daje połysk z drobinkami brokatu, który wygląda jak bezbarwny lakier. Plusem również jest nałożenie jej na lakier, dzięki czemu fajnie się świeci.
Co do efektów. Nie wiem co tu powiedzieć, nie spełniła do końca moich oczekiwań.  Nie zauważyłam, żeby wzmacniała płytkę tak jak pisze producent. Dodatkowo szybko odpryskuje. 
Nie wiem czy ponownie bym się skusiła na nią. Być może to moje paznokcie są tak słabe, że już nic nie jest w stanie im pomóc. 



wtorek, 1 lipca 2014

Powrót.

Szczerze spodziewałam się, że laptopa z naprawy odbiorę dwa czy trzy tygodnie po zaniesieniu, a tu wracam do domu z pracy a laptop leży sobie na biurku. Co prawda do końca naprawiony nie jest, wciąż co jakiś czas pojawia się informacja o uszkodzonym dysku, ale z tego co mówił Pan z serwisu, jeszcze trochę podziała a potem niestety, trzeba kupić nowy dysk. 
Póki co korzystam, i biorę się za nadrabianie recenzji, których swoją drogą się trochę uzbierało.
Przez ostatni czas nie dostałam nic, oprócz próbek z everydayme, które leżą już w łazience i nie mam jak ich pokazać.  
Wczoraj skończyłam 21 lat, które uczciłam spokojnie w gronie najbliższych. Czy wy też dostajecie co roku pytanie '' Jak się czujesz mając tyle i tyle lat''? Irytujące, bo jak mam się czuć? Zmieniła się tylko cyferka w wieku i tyle.
Nie przeciągając, jutro zaczynam tydzień recenzji ;)