wtorek, 16 grudnia 2014

Zbieranie ''śmieci''.

Hej, na temat tego posta natkną mnie jeden mail.  Myślę, że skierowany jest bardziej do osób, które zbierają gadżety.
Mianowicie, dostałam dzisiaj świetny pozytyw, Pan super komunikatywny i miło mi się wymieniało z nim wiadomości. Nie mogę się doczekać aż paczka przyjdzie i myślę, że też to mnie zmobilizowało, więc znalazłam chwilkę i postanowiłam wysłać kilka maili. 
Wszystko fajnie nawet już jeden negatyw i jedna wiadomość, której nie spodziewałam się dostać.


Pytając się o gadżety firm oczekuję odmowy, zgody i nawet zignorowania mojej prośby. Nie obchodzi mnie nic więcej i nie bardzo chce wiedzieć co inne strony mają do powiedzenia na ten temat.
Jedni zbierają znaczki, inni zbierają paragony a ja zbieram gadżety i sprawia mi to przyjemność.
Nie proszę się o ocenianie mnie, ani sugerowanie odizolowania się od ludzi. 

Dostałam maila zwrotnego z następującą treścią:

'' Czy naprawdę satysfakcjonującym zajęciem jest zbieranie śmieci ?
Czynność ta z żaden sposób nie jest pouczająca, poszerzająca wiedzę czy zainteresowania, umożliwiająca kontakt z innymi – ciekawymi osobami.
Efektem jest kumulowanie nikomu niepotrzebnych przedmiotów – rzeczy do których każdy człowiek niepotrzebnie się przywiązuje w wyniku czego traci wolność. Bo rzeczy nas ograniczają.

Pozdrawiam, życzę w nowym roku otwarcia się na ludzi – nie na rzeczy. ''

(nic w wiadomości nie zmieniałam)

Podsumowując. Pani odpowiadająca mi, sugeruje że jestem zamkniętą w domu osobą, nie mającą zajęcia, nie przebywającą z ludźmi i zbierającą śmieci?
Dobrze zrozumiałam, czy może to ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem?

Zastanawiam się, w którym mailu prosiłam o gadkę umoralniającą a w którym streściłam część życia.. Właśnie, w żadnym.

Osobiście w żaden sposób to zajęcie nie uniemożliwia mi innych zajęć a wręcz robię to tylko jak MAM CZAS. 
Chodzę do pracy, zajmuje się chorym rodzicem, czytam książki, zajmuje się domem i spędzam czas ze znajomymi.
Jestem pewna, że każdy kto ''zbiera śmieci'' też robi to tylko w wolnym czasie, nie zamykając się w domu, izolując od ludzi.

Na maila nie odpisałam choć miałam wielką ochotę, ale postanowiłam to zignorować. 
Nie będę się zniżać i wdawać w dyskusję z kimś, kto ma swoją rację i kpi z zajęć innych.
Może Pani myślała, że wpłynie jakoś na mnie jej mail, albo że przestanę robić to co robię bo DLA NIEJ to ''zbieranie śmieci'' i bez sensu. 
Cóż, muszę Panią rozczarować. Po za zdenerwowaniem i popsuciem mi humoru nie zdziałała Pani NIC.

Możliwe, że moja reakcja na maila jest przesadzona, ale jestem na prawdę bardzo wrażliwa jeśli ktoś mnie poucza i ocenia, przede wszystkim NIE ZNAJĄC MNIE.


Co myślicie? Spotkaliście się kiedyś z czymś takim, wysyłając prośbę?
Też byście się wkurzyli, czy może przesadzam?
Gadżeciarze wypowiadajcie się!




9 komentarzy:

  1. Ooo... Jakbym czytał maila, który dostałem gdzieś z 6 miesięcy temu! Tylko, że ja nie lubię gdy mnie ktoś próbuje umoralniać i wytyka mi że niby mam śmieci w domu. Poradziła mi jeszcze, żebym lepiej zrobił gdybym zbierał pluszaki i rozdawał w domu dziecka. Odpisałem najpierw spokojnego maila i chciałem coś wyjaśnić, ale odpisała w takim tonie, że już nie było sensu wymieniać korespondencji.

    Tę babkę zaliczam do mojego poczetu ludzi durnych. Siedzi w loży honorowej wraz z idiotami odpisującymi mi, że zgłoszą sprawę na policję o przesyłanie reklam mojej firmy (?) drogą mailową.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby to była ta sama osoba. Szczerze to jestem w szoku, no bo co kogo interesuje co ja robię, zbieram i jak organizuję swój czas.
    Powiedziałabym, że takie osoby m.in. Pani, która poucza mnie i Ciebie mają zbyt nudną pracę i zbyt nudne zajęcie, że czepiają się tego co robi ktoś inny. Innego wytłumaczenia nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć , u nas też czesto znajdzie sie taki baran który podobnie napisze,ale ja dlatego odpisuję takiemu komus i pytam się czy w domu go kultury uczyli ?A ja jak koś zacznie to mu nie popuszczam i najczęsciej ta osoba mnie przeprasza a nawet kiedyś mi podobna osoba po korenspodencji przysłała mi pendriva.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie będę zagłębiać w konwersację z tą Panią. Szkoda moich nerwów i nie potrzebnych słów. Czyli to się zdarza, a myślałam że tylko mi się trafiła taka nieuprzejma.

      Usuń
  4. odpowiedź dość "interesująca" :P
    też bym babkę umoralniła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie tacy jak ta Pan się zdarzają, trzeba to przeboleć i iść dalej z podniesioną głową.
    Również obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z pewnością bym odpisała! Jestem zbyt impulsywna....Masz rację, że to zignorowałaś bo nie warto poświęcać czasu takim osobom....

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytając ten post po prostu muszę to skomentować! Mimo tego że moja przygoda z "gadżetomanią" i próbkami zaczęła się niedawno, to w tej branży poznałam naprawdę cudownych ludzi - mimo tego, że dzieli nas monitor. Spędziłam dużo czasu na forach i ten czas był dla mnie czystą przyjemnością - i na pewno nie jestem osobą zamkniętą na innych. Nie wspominam już o tym wspaniałym uczuciu widząc kuriera, awizo lub przesyłkę w skrzynce! Dlatego mam pewność, że ta Pani jest po prostu starą, zrzędliwą kwoką której nic innego nie sprawia radości prócz sprawiania złośliwości. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę jak najwięcej przesyłek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stu procentach się zgadzam! ;) Również pozdrawiam ;)

      Usuń