Hej, u mnie znowu śnieżyca była wcześniej. Dodatkowo grad co chwilę padał. Teraz trochę ładniej, ale chmury dalej krążą ciemne.
Czytałam sobie niektóre blogi i widzę, że każdy wziął się za sprzątanie. U mnie czysto, więc mnie ten problem nie dotyczy, jedynie odkurzyć i pomyć podłogi, co i tak robię codziennie.
Musiałam się wziąć za posegregowanie przesyłek. Nie wiem jak wy robicie, ale ja zazwyczaj wszystkie koperty, które dostaje wrzucam do dużego pudła i tak co tydzień lub dwa wszytko segreguję. W zależności ile w danym tygodniu otrzymam paczek.
Musiałam się wziąć za to dzisiaj, bo pudło już się nie domykało ;D
Mniej więcej tygodniowe segregowanie wygląda tak:
Potem układam wszystko w stosikach. Długopisy, notesy, ulotki, kalendarze, inne drobiazgi itp.
Na koniec stos kopert do wyrzucenia ;D
Dzisiaj właściwie mam spokojny dzień, nie licząc gotowania, ale to lubię robić, więc to tylko przyjemność ;) W zasadzie dużo tego nie ma, ale same sałatki zajmują najwięcej czasu.
Nie zbieramy się też całą rodziną, tylko skromnie z bratem mojej mamy, więc dużo robić nie trzeba.
Od kilku lat ja się tym w większości zajmuję, aby za te wszystkie lata obciążyć mamę ;D
Później jadę do znajomych (od kilku lat też tam jeżdżę), którzy przyjęli mnie jak swoją rodzinę ;)
Wracając do przesyłek, to wy od razu po dostaniu sortujecie, czy tak jak ja, jak wam się większa ilość nazbiera? ;)
Ja mam swój rytuał związany z przesyłkami. Jak trafiają już do domu to muszą chwilę poleżeć na biurku. Później każda jest otwierana i fotografowana, a zawartość trafia z powrotem do koperty. Pod koniec dnia zawartość jest znów wywalana. Notesy, długopisy, pocztówki i inne rzeczy są segregowane do odpowiednich pudełek, ulotki i foldery przeglądane i większość z nich trafia znów do koperty, która... Ląduje koło biurka :) Jak się uzbiera jakaś większa ilość to dopiero je wynoszę na śmieci :D Na razie leżą tam 3 koperty, więc od od 2-3 tygodni nie wynosiłem :) Staram się, żeby zawartość przesyłki z jednego dnia nie zostawała na wierzchu na dzień następny. Takie jakieś przeświadczenie mam, że skoro nie posegregowałem jednego dnia, to następnego może za karę nie przyjść żadna przesyłka :D
OdpowiedzUsuń